piątek, 27 czerwca 2014

Drzwi czerwone - "Czerwone AMG" cz. 2

Część pierwszą znajdziesz tutaj.

Nie oddzwoniłem od razu... jakoś nie było okazji. Dopiero dwa dni później, kończąc butelkę patagońskiego kupażu Malbeca z Syrah obracałem karteczkę z numerem telefonu w palcach. Pewnie bym się nie zdecydował gdyby nie wino krążące w mojej krwi i gdyby rozpamiętywanie dawnych relacji nie zyskało dzięki niemu gorzkiego posmaku rozczarowania. Telefon znalazł się podejrzanie pod ręką. Powoli wprowadzałem kolejne cyfry i gdy trzeba było nacisnąć już tylko zieloną słuchawkę połączenia... odpuściłem gniotąc w dłoni karteczkę z numerem.
Nie upłynęła minuta gdy wylądowała w koszu, a za kolejną minutę wyciągnąłem ją z niego.

* * *

środa, 11 czerwca 2014

Drzwi czerwone - "Czerwone AMG" cz. 1

Sobota zaczęła się zupełnie zwyczajnie...
Poranne odebranie wyników badań profilaktycznych tuż przy Arkadii i powrót do mieszkania.
Było około dziewiątej trzydzieści, a słońce już zdradzało, że dziś nie będzie mieć litości dla betonowej stolicy.
Zaraz za rondem "Babka" na sąsiednim pasie dość energicznie dojechał do mnie czerwony mercedes Compressor. Najpierw zobaczyłem napis AMG na felgach, później ładną, zamyśloną blondynkę za jego kierownicą.
Moje spojrzenie złowiła dopiero po dłuższej chwili nie reagując na nie zupełnie. Nie żeby cierpiało na tym moje ego, ale czuć było lekką ostentację w tym jak odwróciła wzrok.

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Drzwi filetowe - "Pod powiekami"

"Zasłaniasz mi Słońce" - mruczę w myślach
za każdym razem gdy niespiesznie obracam
słonecznik twarzy w stronę świetlistej tarczy,
siłą rzeczy przymykając żaluzje powiek.

Dlaczego dziwnym trafem uparcie zapominam,
że zamieszkałaś pod moimi powiekami wraz
z pierwszym uśmiechem, gdy zauważyłaś, że
po raz setny nie mogę oderwać od ciebie oczu.