piątek, 30 maja 2014

Drzwi zielone - "Słowa, słowa, słowa..."

"...Kocham cię, kocham. Obsesyjna mantra,na którą Bóg uprzejmie reaguje, a i ludziom świeckim podoba się całkiem. Kocham cię. Łatwiej dostaniesz kanapkę. Łatwiej się wymigujesz. Obsłużą cię łatwiej, jeżeli powiesz: kocham, kocham cię..."


Nie chętnie używam "słów-kluczy", wytrychów których ciężar znaczeniowy podlega fluktuacji niczym giełdowe indeksy.

środa, 28 maja 2014

Drzwi zielone - "Raport mniejszości"

Wczoraj próbowałem komuś wyjaśnić dlaczego przykro jest być czyjąś "przygodą" i może kilka innych
tematów związanych z relacjami - przyznaję, że poległem z kretesem. Bo przecież puenta w stylu "niepotrzebnie wszystko komplikujesz" jest idealnym "szach-mat'em".

Cała rozmowa dotyczyła przyjaźni pomiędzy kobietą i mężczyzną będących w innych związkach.
Klasycznie... w końcu znamy te slogany typu "przyjaźń miedzy kobietą i mężczyzną nie istnieje", "facet myśli tym co ma między nogami" itd. Z drugiej strony pewnie też można by się doszukać garści "prawd objawionych". Tylko po co nam to? Na prawdę lepiej gdy ktoś za nas myśli? Na pewno łatwiej...

wtorek, 27 maja 2014

Drzwi turkusowe - "Espresso" cz. 2

Część pierwsza tutaj :)

Pierwszym wieczornym spostrzeżeniem było to, że tutaj nie potrzeba zegarków. Przy odrobinie wprawy można by określać czas z dokładnością do godziny na podstawie samych zapachów unoszących się w powietrzu. Teraz było w pół do lawendy i ziół, w sam raz by poprawić krawat i nałożyć marynarkę.

Wychodząc wprost z hotelu na niewielki plac od razu czuło się duszne ciepło wieczoru. Odruchowo poluzowałem krawat wychodząc poza obrys kawiarni. Plac skąpany było wątłym światłem świec ze stolików kawiarenek i nielicznych latarni, słychać było gwar rozmów i muzykę. Stojąc z rękami w kieszeniach w półmroku rozłożystego drzewa, znajdującego się w centralnej części placu, starałem się złowić znajomy kształt sylwetki kobiety dla której tu przyszedłem.

niedziela, 18 maja 2014

Drzwi fioletowe - "Kopciuch"

Pozostając w klimacie...
Co wieczór na twardych schodach poduszki
Zostawiam kryształowe pantofelki marzeń
W nadziei, że jeszcze mnie odnajdziesz.

Zanim zegar wybijając godzinę znów zaklnie
Moje usta w wąską kreskę obojętności
Jeszcze raz szukam wspomnień uśmiechu.

piątek, 16 maja 2014

Drzwi fioletowe - "bursztyn"


Siedząc na samotnej plaży,
oblewam żywicą smutku
obrazy kruchego szczęścia,
gdy nosząca twój uśmiech
rzeczywistość pogodnie
współczuła nie mogącym
jej dogonić marzeniom.


czwartek, 15 maja 2014

Pytanie...



Co sądzicie o "Drzwiach różowych"?
Jest sens rozbudowywać blog o tego typu "prowokacje"??
Na ile jesteście w stanie spróbować?


Wypowiedzcie się proszę w komentarzach

P.S. Jak zwykle anonimowo :)

wtorek, 13 maja 2014

Drzwi niebieskie - Editors - "Sugar"



za tekstowo.pl

Nie odchodź, nie odchodź,
Chcę żebyś uświadomiła to sobie, kiedy mnie już nie będzie.
Tylko moja, tylko moja,
Ciebie jedyną chcę mieć na własność.

piątek, 9 maja 2014

Drzwi turkusowe - "Espresso" cz. 1

Nie wiem jak się tam znalazłem...
Spacerowałem pełnymi słońca uliczkami małego urokliwego miasteczka gdzieś we Włoszech.
Przynajmniej tak zakładałem obserwując rejestracje samochodów i szyldy sklepów. Powietrze przesycone było zapachem panoszących się na większości balkonów i parapetów pelargonii i świeżego prania rozwieszonego wysoko pomiędzy kamienicami niczym żagle odpływających w nieznane fregat.

Kroki niosące mnie po brukowanej uliczce prowadziły mnie ku niewielkiemu placu. Starałem się korzystać z cienia gdzie tylko się dało, ale tam musiałem się gdzieś schronić... Wybrałem parasolki niewielkiej kawiarenki, której stoliki ustawione na placu budowały miłe skojarzenie swobodnej, wręcz przytulnej atmosfery.
Wchodząc w obręb ogródka zabrałem ze stojaka pierwszą lepszą gazetę i usiadłem wygodnie pod parasolką, która zdawała się dawać najbezpieczniejszy cień. Z zadowoleniem dostrzegłem popielniczki na stolikach.

poniedziałek, 5 maja 2014

Drzwi fioletowe - Różewicz - wybrane

W kwietniu odszedł Tadeusz Różewicz... Mi kojarzący się najbardziej z "Listem do ludożerców" i "Ocalonym". Wybór poniżej to mój ukłon w jego stronę...

Mi przemyka w tych wierszach i daje do myślenia przesłanie, że świat nie bywa czarno-biały, że parafrazując jego słowa, biel powinno opisywać się szarością, a cnota i występek ważą jednakowo.