Wiedziałem, że przyjdziesz...
Oczy powoli przyzwyczajają się do strony, coś jakbyś weszła z rozświetlonej ulicy w ciemną klatkę schodową. Powoli dostrzegasz szczegóły pomieszczenia. Kręte schody z kutą barierką zwieńczoną drewnianą poręczą prowadzą na półpiętro na którym widać wielokrotnie malowane jaskrawą olejną farbą drzwi...
Które dziś pchniesz, przekraczając próg?
Smutek najlepiej konserwuje wspomnienia. Oddziela ważne ulotne momenty od zwykłych "przygód". Często pisałem o dwóch naturach, tej poukladanej codziennej, powiedzmy - pragmatycznej. I tej marzycielskiej, czasem rozrabiającej. Smutek jest trzecią - to szlachetna i dystyngowana natura, najbardziej skryta ze wszystkich. Cechuje ją szacunek... czasem do osób, a czasem do własnych wyborów.
Swoją drogą jest jakiś błąd w waszym życiu który popełniałybyście za każdym razem?
Jeżeli popełnimy błąd, to raczej staramy się nie popełnić go jeszcze raz. Błąd to błąd , to zawsze coś negatywnego. W moim życiu nie ma takiego błędu, który chciałabym popełniać za każdym razem. (M).
mając do wyboru czerwone lub białe, zawsze wybieram wino czerwone, mimo, że po nim boli mnie żołądek; smażone wygrywa z gotowanym - a to też niezdrowe; zawsze palę za sobą mosty a potem stoję i z tęsknym spojrzeniem patrzę na drugi brzeg; ulegam pewnemu mężczyźnie. zawsze. jak ćma lecę w stronę płomienia świecy. i spalam się. za każdym razem..
U mnie czerwone rownież wygrywa. Choć nie za każdym razem - ostatnio stałem się bardziej w tej kwestii liberalny ;) A ze smarzonym potrafi wygrać grecka sałatka własnej roboty z grzankami i aromatyzowaną oregano oliwą :)
Ale czy przypadkiem widok twarzy tej drugiej osoby, na której maluje się, że w końcu zrozumiała i docenia to wszystko, nie jest najbardziej smakującym marzeniem?
Niektóre zachowania trudno zrozumieć mi samej. Dlatego też nie oczekuję zrozumienia z tej drugiej strony. Poza tym mam dużą wadę wzroku nie jestem w stanie dojrzeć spojrzenia osoby z drugiego brzegu.. A Ty żałujesz swoich grzechów? Czy są takie, które popełniłbyś jeszcze raz i jeszcze raz i jeszcze raz. Byle tylko zapłonąć na jedną małą chwilę?..
Tak... może zmieniłbym szczegóły, ale decyzje podejmuję świadomie. Czasem tylko fajnie byłoby się pozytywnie zaskoczyć i w sytuacji gdy widzi się już tylko czarny scenariusz dostrzec dłoń tej drugiej osoby. Zobaczyć że ona jest choć robi się trudno - bo przecież zawsze robi się trudno. Wtedy można dostrzec wartość relacji.
Lubię Twoje Fioletowe Drzwi :) (M).
OdpowiedzUsuńSmutek najlepiej konserwuje wspomnienia. Oddziela ważne ulotne momenty od zwykłych "przygód". Często pisałem o dwóch naturach, tej poukladanej codziennej, powiedzmy - pragmatycznej. I tej marzycielskiej, czasem rozrabiającej. Smutek jest trzecią - to szlachetna i dystyngowana natura, najbardziej skryta ze wszystkich. Cechuje ją szacunek... czasem do osób, a czasem do własnych wyborów.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą jest jakiś błąd w waszym życiu który popełniałybyście za każdym razem?
Jeżeli popełnimy błąd, to raczej staramy się nie popełnić go jeszcze raz. Błąd to błąd , to zawsze coś negatywnego. W moim życiu nie ma takiego błędu, który chciałabym popełniać za każdym razem. (M).
UsuńHmmm... źle zapytałem... chodziło mi o wybór, który kosztował niesamowicie dużo i z perspektywy czasu............... nieważne...
UsuńWażne, bo błąd, a wybór to zupełnie coś innego. (M).
OdpowiedzUsuńTak, oczywiście masz rację... Chodziło mi o wybór i jego konsekwencje...
Usuńmając do wyboru czerwone lub białe, zawsze wybieram wino czerwone, mimo, że po nim boli mnie żołądek;
OdpowiedzUsuńsmażone wygrywa z gotowanym - a to też niezdrowe;
zawsze palę za sobą mosty a potem stoję i z tęsknym spojrzeniem patrzę na drugi brzeg;
ulegam pewnemu mężczyźnie. zawsze. jak ćma lecę w stronę płomienia świecy. i spalam się. za każdym razem..
U mnie czerwone rownież wygrywa. Choć nie za każdym razem - ostatnio stałem się bardziej w tej kwestii liberalny ;)
UsuńA ze smarzonym potrafi wygrać grecka sałatka własnej roboty z grzankami i aromatyzowaną oregano oliwą :)
Ale czy przypadkiem widok twarzy tej drugiej osoby, na której maluje się, że w końcu zrozumiała i docenia to wszystko, nie jest najbardziej smakującym marzeniem?
OdpowiedzUsuńNiektóre zachowania trudno zrozumieć mi samej. Dlatego też nie oczekuję zrozumienia z tej drugiej strony.
OdpowiedzUsuńPoza tym mam dużą wadę wzroku nie jestem w stanie dojrzeć spojrzenia osoby z drugiego brzegu..
A Ty żałujesz swoich grzechów? Czy są takie, które popełniłbyś jeszcze raz i jeszcze raz i jeszcze raz. Byle tylko zapłonąć na jedną małą chwilę?..
Tak... może zmieniłbym szczegóły, ale decyzje podejmuję świadomie. Czasem tylko fajnie byłoby się pozytywnie zaskoczyć i w sytuacji gdy widzi się już tylko czarny scenariusz dostrzec dłoń tej drugiej osoby. Zobaczyć że ona jest choć robi się trudno - bo przecież zawsze robi się trudno. Wtedy można dostrzec wartość relacji.
OdpowiedzUsuń