czwartek, 16 stycznia 2014

Drzwi niebieskie - Świetlicki i Linda - "Finlandia"

Wczoraj moja podróż do lata wywołała czyjś uśmiech (w komentarzach), dlatego nie wracam z tamtych klimatów i dziś jeszcze pozwolę sobie na małe wagary w tych leniwie słonecznych klimatach...

Lubię myśleć, że ta piosenka jest jakąś korespondencyjną odpowiedzią na film "O czym marzą faceci"...


A o czym marzą?


   


Obejrzyjcie - napiszcie mi w komentarzach ;)



P.S. Przyznacie że Pan Bogusław był w formie podczas nagrywania tej płyty. Jak dla mnie wypadł dużo bardziej męsko niż w "Psach" i reszcie swoich filmów.

6 komentarzy:

  1. A o czym marzą faceci...? Najczęściej o tym, żeby mieć jedną kobietę w domu, żeby im gotowała obiadki, sprzątała, wychowywała dzieci. I kilka "przyjaciółek", które potrafią umilić codzienność .... Takie jest moje zdanie i raczej go nie zmienię ;)
    Pozdrawiam ciepło M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo... Naprawdę myślisz, że jest tak czarno-biało?

      Ja powstrzymam się od odpowiedzi, żeby nie sugerować tych którzy mają ochotę się wypowiedzieć.

      Usuń
  2. Właśnie tak myślę. Dla większości facetów świat właśnie jest taki "czarno - biały". Od zawsze ich myślenie jest takie proste "jak nie ta, to będzie inna". Może gdzieś znajdzie sie jakiś wyjątek, ale to naprawdę musi być osobliwy wyjątek... M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem bywa chyba też tak, że robienie obiadków, sprzątanie i wychowywanie dzieci staje się alibi dla "odpuszczenia" sobie partnera - "Przecież nie mam czasu dla niego bo jestem zarobiona", "Nie mam czasu dla siebie (żeby o siebie zadbać) bo robię coś tam". Często bywa tak, że kobiety pochłonięte czymś zupełnie nie ważnym jak to nieszczęsne sprzątanie i gotowanie stopniowo tracą partnera i po kilku latach nagle są zdziwione.

      Gwarantuję wam, że odpowiednio "dopieszczony" partner posprząta i ugotuje, a potem zabierze dzieciaki na spacer by kobieta trochę odpoczęła.

      Usuń
  3. Linda cudny :) A mężczyźni najpiękniej kochają to co nieosiągalne, ileż cudnych wierszy, opowieści, muzyki powstało o tej niespełnionej lub utraconej. Myślę, że w codziennej gonitwie gubimy to co ważne w związku, niestety. Ja swoją miłość dawno temu utraciłam, czekam na nową, mądrzejsza o doświadczenia i nie tracę nadziei :) Pozdrawiam ciepło Nikaa2

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwykle za czymś gonimy, bo chwile gdy mamy wszystko są bardzo ulotne :)

      Powodzenia w poszukiwaniach ;)

      Usuń