poniedziałek, 9 września 2013

Drzwi czerwone - "Niespodzianka cz. 1"

"Chciałam ci kogoś przedstawić, bądź w hotelu Ibis jutro" brzmiał SMS od przyjaciółki który rozpalił Twoją wyobraźnię i zaprzątnął myśli przez cały wieczór. Jej telefon nie odpowiadał pomimo że próbowałaś się dodzwonić już kilka razy. "Zgubiła go? Czy specjalnie się ze mną droczy?" kołatało ci się w głowie. To przecież Ty miałaś jej kogoś przedstawić, miałaś ochotę wprowadzić go między was. Kazać mu patrzeć jak się pieścicie, albo sama ją nim "poczęstować" i patrzeć jak na jej twarzy powoli znika blask oczu, a zastępuje go mgła podniecenia w chwili gdy on ją dopieszcza i robić sobie dobrze czerpiąc pożądanie z własnych oczu i pojękiwań roznoszących się po pokoju. Było tyle scenariuszy w Twojej głowie, ale nie dało się ich snuć ze znakiem zapytania w miejscy twarzy faceta.

Na szczęście spałaś dobrze. Ranek zastał cię wypoczętą i drapieżnie nastawioną do dnia.
"Niezależnie co się dziś wydarzy będę się dobrze bawić"
"będziesz o 10 przed hotelem?" - brzmiał kolejny SMS
"tak" - odpowiedziałaś automatycznie. 
Zanim zdążyłaś pomyśleć jak bardzo mało informacji Ci udzieliła i jak powinnaś być na nią zła, zabrzęczał ponownie telefon, kolejny SMS.

"Będę tam na ciebie czekać, dziękuję że nie zadajesz zbędnych pytań ;)" - druga część zdania lekko cię ugłaskała. Postanowiłaś się temu poddać. Dobry humor, który przewijał się przez Twoją głowę od rana zaczynał zdobywać przewagę rozsiewając po Twoim ciele miłe dreszcze podniecenia zagadkową sytuacją.

Rzeczywiście czekała przed hotelem, przestępując z nogi na nogę zmarznięta i skulona w sobie. Wyglądała pociesznie, a słodki uśmiech jaki wykwitł na jej twarzy na Twój widok miał w sobie tą słodycz której nie sposób było odwzajemnić.

Powitalnemu "Hej" towarzyszył pocałunek w policzek i dotkniecie jej zimnego nosa na Twojej twarzy.
"Wszystko ci wytłumaczę i przepraszam za tą aurę tajemniczości, ale wierz mi miałam swoje powody" - mówiła mimochodem gdy razem zbliżałyście się do drzwi hotelu.
W hotelu skierowałyście się od razu do windy. Gdy wcisnęła trójkę nie wytrzymałaś.

"Więc co to za tajemnica? Znam go? Dlaczego spotykamy się w hotelu? Masz jakiś niecny plan?" - zaczęłaś wypluwać z siebie pytania licząc na odpowiedź, ale odpowiedzią było jedynie zbliżenie ubranego w skórzaną rękawiczkę jej palca do Twoich ust i ciche "Ciii... - wszystko w swoim czasie"

Wydawała się być rozbawiona tą sytuacją, a Ty zatrzymałaś się myślami nad tym jak jej rękawiczka dotykała Twoich ust. Mogła ci teraz wszystko wyjaśniać, ale i tak byś jej nie słuchała, miałaś na nią ochotę, marzyłaś już tylko o tym jak zamkną się za wami drzwi pokoju i zaczniesz się do niej dobierać.
Bezwiednie szłaś z nią korytarzem, karta magnetyczna zabrzęczała w zamku i weszłyście.

Nie ważne co czy kto był w środku, zresztą chyba nie było nikogo bo światło było zgaszone. Przyparłaś ją do ściany i pocałowałaś. Wasze usta zaczęły się pieścić i wraz z policzkami i noskami szybko rozgrzewały się po zimnym spacerze.

Przyparta do ściany Asia miękła z każdą sekundą, coraz bardziej ci się poddając. Nie przerywając pocałunku zaczęłaś rozpinać jej płaszczyk, a gdy dłonie wsunęły się już pod jego poły zaczynały błądzić po swetrze pod którym czuć było jej talię, brzuszek i piersi okryte stanikiem. Przesunęłaś dłońmi symetrycznie po jej piersiach, wzdłuż obojczyków i ramion wsuwając je w rękawy jej płaszcza i powodując, że gdy ona na moment oderwała się od ściany, płaszcz opadł u jej nóg.
Teraz Twoja uwaga skupiła się na jej spodniach. Zręczne, rozgrzane już lekko, paluszki sprawnie rozpięły guziczek i suwak spodni zsuwając je poniżej linii pośladków, a dłoń wsunięta pomiędzy gorące uda wywołała w niej dreszcz który wstrząsnął jej ciałem. Materiał majteczek był mokry, ona cała była mokra w tym psychicznym ujęciu. Potulna i gotowa na Twoje pieszczoty. Sama zdjęła przez głowę sweter i rozpięła stanik pozwalając mu opaść między was eksponując swoje kształtne piersi. Już miałaś zacząć je całować gdy przyciągnęła cię do siebie. Chłód Twojej kurtki a jej nagim ciele spowodował że znów wstrząsnął nią dreszcz, a z jej ust wymknął się jęk podniecenia. Gdy zaczęłaś w ogarniającym Cię rozpaleniu zdejmować kurtkę zobaczyłaś że jej sutki stwardniały pod wpływem zimnego dotyku. Twoja kurtka, bluzka i stanik błyskawicznie pofrunęły w przestrzeń pokoju, a Ty znów wpiłaś się w jej rozwarte w podnieceniu usta.
Mimowolnie niczym para spleciona w tańcu zaczęłyście się zbliżać do łóżka, które krok po kroku przyciągało was swoją magnetyczna grawitacją. Pchnęłaś ją na nie i rozsuwając suwaki kozaków zaczęłaś zdejmować jej buty, potem spodnie i majteczki. Uwielbiałaś jak unosi biodra pozwalając Ci je zdjąć.
Potem klęknęła na środku łózka i z uśmiechem zadziornie pokiwała na ciebie paluszkiem zapraszając cię do zabawy. Zdjęłaś swoje kozaczki i spodnie w samych majteczkach dołączając do niej. Klęczałyście na środku łóżka twarzą w twarz wpatrując się sobie w oczy, a wasze dłonie zaczynały błądzić po waszych ciałach. Chciałaś się kochać mocno i szybko ale powolność i leniwość jej ruchów, która tak kontrastowała z podnieceniem jakie w Tobie szalało, to tylko dodawało smaczku temu co robiłyście. Wasze usta znów się spotkały, a lekko muskające się piersi mrowiły cudowną obietnicą mega orgazmy który stanie się dziś waszym udziałem.

Nagle ciszę pokoju zmącił odgłos wody puszczonej z prysznica w łazience.
?!?! - zakotłowało się w Twojej głowie mimowolnie przerywając pocałunek. Oczy Asi błyszczały. jakby odpowiadając na nie zadane przez Ciebie pytanie, słodko oznajmiła:
"Przecież miała Ci kogoś przedstawić, czemu jesteś taka zdziwiona..." 

Całe podniecenie szlag trafił, a ona zdawała się ty w ogóle nie przejmować.
"Chodź" - rzuciła przez ramię ciągnąc Cię w stronę łazienki, poddałaś się ale nie bez oporu. Byłaś trochę zła bo było tak miło.

Przekraczając próg łazienki dostrzegłaś że pod prysznicem jest jakiś facet, ale zbyt zaparowane szyby nie pozwalały Ci zobaczyć twarzy.
Niczym konferansjerka zapowiadająca występ Asia odsłaniając rozsuwane drzwi kabiny prysznicowej powiedziała...
"Przedstawiam Ci................ Marka" Nie potrafiła ukryć rozbawienia na widok Twojej opadniętej szczęki i dłoni jej zakrywającej. Byłaś w szoku. A on bezczelnie uśmiechał się i...

"Przepraszam że to wszystko uknułem...... chciałem Ci sprawić miła niespodziankę, a Asia tylko mi pomogła. Więc zdejmuj te śliczne majteczki i wskakuj..."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz