tuż po eksplozji orgazmu, który wstrząsnął
naszymi splecionymi w uścisku ciałami
gdy w ułamku sekundy niemal słychać echo
spadającej na Twoją pierś kropi mojego potu,
a dzikie dotąd oczy rozbłyskują feerią światła
Krótka chwila zanim na twarzach wykwitnie
uśmiech spełnienia i satysfakcji, że znów
wzlecieliśmy wyżej w tym szalonym tornadzie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz