piątek, 9 sierpnia 2013

Drzwi turkusowe - "Sen"

Rozsyłam za Tobą swoje myśli, niczym posłańcy, fioletowe wstążki gęstego dymu moich myśli, rozchodzą się z mojego balkonu w poszukiwaniu Ciebie.
Możliwe że już Cię spotkały rozplątując niesforny kosmyk Twoich włosów, prześlizgując się po opuszkach palców Twojej dłoni gdy idziesz przez miasto dając złudzenie mojego kontaktu, możliwe, że bezwstydnie otarły się o Twoją pierś, wywołując przyjemne mrowienie i myśl o mnie która pojawia się nagle podczas codziennej czynności. Możliwie, że bezczelnie prześliznęły się pomiędzy Twoimi nogami, frywolnie zostawiając wilgotny ślad śliny na Twoim sromie.

Taaak...... Już Cię namierzyły.

Nie domykaj wieczorem okna do sypialni - przyjdą.

Wąska strużka mięsistego dymu przeniknie pomiędzy Twoimi nogami do Twojej myszki niczym wąż, który z każdą chwilą zwiększał będzie swoją obecność - obudzi Cię bezwstydna penetracja - jakbym był przy Tobie.
Podniecenie będzie narastać, w miarę jak "dym będzie Cie wypełniał, poczujesz jakby delikatnie głaskało Cię kilkanaście dłoni, pieszcząc pośladki, wewnętrzne części ud, piersi, szyję, jak palec wskazujący delikatnie wsuwa Ci się do ust pragnąc być pieszczony Twoim językiem, poczujesz jak dziesiątki ust ssie lubieżnie każdy Twój paluszek na nogach i rękach...

I ten eteryczny wąż cały czas wsuwający się w Ciebie... czujesz jak coś Cię wypełnia, jest w twoim brzuchu, powodując przyjemne "motyle", czujesz jak od środka pęcznieją Ci piersi i wypychają się brodawki, czujesz jak wypełnia Twoje członki nad którymi tracisz kontrolę.Nogi i ręce rozkładają się jakby były przywiązywane do rogów łóżka.Tracisz panowanie nad własnym Ciałem, zalewa Cię rozkosz - nigdy nikt Cię tak nie pieścił. Nigdy nie czułaś się taką marionetką w rękach faceta.

Czujesz się jakbyś uczestniczyła w jakimś mistycznym rytuale - nie wiesz jednak czy jesteś........................ czczona, czy składana w ofierze.

Zaczynasz wić się po łóżku wstrząsana kolejnymi spazmami rozkoszy, chciałabyś choć na moment zewrzeć uda, żeby złapać odrobinę wytchnienia - nie udaje Ci się.
Już się podajesz, wiesz że nie wygrasz, wszystko w Tobie krzyczy z rozkoszy, czujesz moją obecność choć jeszcze nie otworzyłaś oczu, żeby mnie zobaczyć.

Kolejna penetracja i gwałtowny spazm rozkoszy otwiera Ci w końcu oczy - jestem, jestem nad Tobą wchodząc w Ciebie - czekałaś...
To mój palec ssiesz, to moja dłoń zaciska się na Twoim pośladku, przytrzymując go tak, żebym mógł wchodzić w Ciebie bardziej.
Zamykasz oczy uspokojona i szczęśliwa - uśmiechasz się choć pierwszy orgazm wstrząsa Twoim ciałem.
Tracisz kontrolę, resztkami świadomości czujesz, że obracam Cię na brzuch - wchodzę od tyłu, delikatnie - pozwalając Ci cieszyć się orgazmem, nawet nie wiesz kiedy niczym fala tsunami nadchodzi drugi i kolejny... 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz